Na unijnym szczycie w niedzielę w Brukseli każdy kraj będzie reprezentowany tylko przez jedną osobę. Czescy dyplomaci podkreślają, że jest to nieformalne, zaledwie 3-godzinne spotkanie i nie ma potrzeby zwiększania oficjalnych delegacji. Z Polski tymczasem chęć udziału w szczycie zgłaszał zarówno prezydent, jak i premier.
Według czeskiego przewodnictwa Polskę na szczycie będzie reprezentować tylko premier Donald Tusk.
Nieoficjalnie mówi się, że czeski rząd nie chce robić wyjątków i zwiększać liczby delegacji, bo wtedy musiałby zaprosić także prezydenta Vaclava Klausa, znanego z eurosceptycznego nastawienia, a tego Praga chce uniknąć.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.