Przemawiając w kościele Matki Bożej Zwycięskiej papież mówił o znaczeniu rodziny w społeczeństwie. Powiedział też, że figura Dzieciątka Jezus z Pragi pokazuje piękno dzieciństwa i przypomina o umiłowaniu dzieci przez Chrystusa. "Tymczasem dzisiaj tak wiele dzieci jest niekochanych, niechcianych i nieszanowanych. Jak wiele z nich cierpi przemoc i jest wykorzystywanych przez osoby nie mające skrupułów. Niech zatem dzieci zawsze będą darzone szacunkiem i uwagą na jakie zasługują. To one są przyszłością i nadzieją ludzkości" - stwierdził papież. Podobnie jak wcześniej na lotnisku, część swojego przemówienia Benedykt XVI wygłosił po czesku.
Przed wejściem do kościoła papież otrzymał z rąk burmistrza Pragi symboliczny klucz do bram miasta. Wśród tłumu witających go pielgrzymów oprócz Czechów widać było Hiszpanów i Polaków. Ci ostatni głośno krzyczeli "niech żyje papież".
Po wizycie na Małej Stranie Benedykt XVI pojechał do Nuncjatury Apostolskiej w centrum Pragi, gdzie będzie odpoczywał. Po południu na Hradczanach zaplanowane jest spotkanie z prezydentem Czech Vaclavem Klausem oraz korpusem dyplomatycznym.