Rzecznik zapewnił, że odbiorcy gazu nie odczują jego niedoborów, ponieważ firma składuje w podziemnych zasobnikach 2 miliardy metrów sześciennych gazu. Obcięcie dostaw tego surowca nastąpiło niecałe 24 godziny po praskich rozmowach Aleksandra Vondry, czeskiego wicepremiera do spraw europejskich, z wiceprezesem Gazpromu Aleksandrem Miedwiediewem. Ten ostatni zapewnił Pragę, że nie musi obawiać się niedoboru gazu.
Czechy importują z Rosji 75 procent rocznych dostaw gazu. Pozostałe 3 miliardy metrów sześciennych Praga sprowadza z Norwegii.