Lekarze badający Dalajlamę potwierdzili, że nie ma powodów do obaw o zdrowie 73-letniego przywódcy Tybetańczyków. Główną przyczyną złego samopoczucia było przepracowanie. Lekarze stwierdzili, że Dalajlama potrzebuje obecnie odpoczynku po licznych ostatnio podróżach zagranicznych oraz po długim okresie publicznego nauczania.
Mimo pobytu w szpitalu Dalajlama w symboliczny sposób przewodniczył wczoraj modlitwom i całodziennemu postowi Tybetańczyków oraz ich sympatyków na rzecz pokoju i wolności w Tybecie, a także na rzecz pamięci o tych którzy zginęli w walce o wolny Tybet. Główne modlitwy w tej intencji odbyły się w Dharamsali, nieformalnej stolicy uchodźców tybetańskich w Indiach. Udział w nich wzięli przedstawiciele tybetańskich władz na wychodźstwie oraz kilka tysięcy Tybetańczyków.
Podobne modlitwy odbyły się także w Delhi. Oprócz Tybetańczyków uczestniczyli w nich również Hindusi zaangażowani w walkę o prawa człowieka w Tybecie.