Kilka tygodni temu PSL zaproponował partiom debatę tych kandydatów, których ugrupowania są reprezentowane w parlamencie - poinformował w Mrągowie Stanisław Żelichowski z PSL. Powiedział on, że ludowcy przesłali propozycję debaty do zainteresowanych ugrupowań i dotąd zgodził się na debatę kandydat lewicy Grzegorz Napieralski. Żelichowski powiedział też, że debaty nie wykluczył sztab wyborczy PiS, a rozmowy z PO na ten temat mają się odbyć we wtorek.
Żelichowski tłumaczył wybór tylko czterech kandydatów tym, że ugrupowania które reprezentują zostały już zweryfikowane przez wyborców w wyborach parlamentarnych. Zwrócił też uwagę, że ci kandydaci zdobyli najwięcej podpisów poparcia.
Europoseł Prawa i Sprawiedliwości Adam Bielan powiedział dziennikarzom, że sztab Jarosława Kaczyńskiego poważnie rozważa udział w debacie. Przyznał, że kryterium uwzględnienia czterech kandydatów jest dobrym pomysłem, ponieważ debata z udziałem dziesięciu kandydatów wprowadziłaby tylko chaos.
Według sondażu przeprowadzonego na zlecenie Polskiego Radia: gdyby wybory odbyły się dzisiaj największe poparcie uzyskałaby PO - 43, 3 % i PiS - 31.8%.
W sondażu Homo Homini na trzecim miejscu znalazł się SLD z poparciem 9,6 procent, a na kolejnych miejscach PSL (5,2%), Stronnictwo Demokratyczne (1,3%), Prawica Rzeczpospolitej (1,1%), Unia Polityki Realnej (0,3%), Samoobrona (0,3%) i Polska Plus (0,3%). Z kolei Socjaldemokracja Polska oraz demokraci.pl nie zostali w sondażu wskazani przez żadnego respondenta. 6,7 procent ankietowanych nie wie, na kogo oddałoby swój głos.