Mahmud Abbas powiedział, że wystartuje w wyborach prezydenckich, jeśli Izrael będzie przestrzegał warunków pokojowych. Chodzi między innymi o wstrzymanie budowy osiedli żydowskich na Zachodnim Brzegu. Prezydent wypowiedział się tuż przed planowaną na koniec tygodnia wizytą amerykańskiego wysłannika na Bliski Wschód George'a Mittchela. Według palestyńskich źródeł, Mahmud Abbas dał w ten sposób sygnał Amerykanom, że nie podoba mu się, iż złagodzili naciski na Izrael, aby wstrzymał osadnictwo żydowskie.
Prozachodni Mahmud Abbas jest prezydentem piąty rok. Wielokrotnie powstarzał, że osadnictwo żydowskie jest jedną z głównych przeszkód na drodze do zawarcia porozumienia z Izraelem i dlatego żądał jego wstrzymania. Tel Awiw się na to nie godzi i wydaje kolejne pozwolenia na rozbudowę osiedli.