Premier skrytykował Prawo i Sprawiedliwość, które uważa, że organizacja finansowanego z zagranicy kongresu w czasie kampanii wyborczej może być naruszeniem prawa. Zdaniem Donalda Tuska, części polskich polityków zależy, żeby w Polsce działo się, źle, gdyż może poprawić to ich notowania.
Szef rządu powiedział, że popiera wezwanie Lecha Wałęsy, który zaapelował o ratowanie polskich stoczni. Premier wyraził przekonanie, że jego rząd zrobił dla stoczniowców więcej niż którykolwiek z dotychczasowych gabinetów. Przypomniał, że to za jego kadencji podniesiono kapitał zakładowy w gdyńskiej stoczni, a także podjęto renegocjację niekorzystnych kontraktów.
Premier zapewnił też, że MSWiA zbada prawidłowość działań policji, która wczoraj starła się w Warszawie z demonstrującymi stoczniowcami. Policjanci użyli armatek wodnych, pałek i gazu łzawiącego - 25 osób zostało rannych, w tym funkcjonariusze.