Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dreamliner na Okęciu

0
Podziel się:

Na Okęciu wylądował pierwszy Dreamliner w barwach LOT-u. Ze Stanów Zjednoczonych maszynę przyprowadził kapitan Jerzy Makula, jeden z czterech pierwszych europejskich pilotów, którzy zasiedli za sterami wielkiego Boeinga.

Boeing 787 nadleciał od strony Piaseczna. Przedefilował nisko nad pasem startowym. Potem zatoczył krąg nad miastem i wylądował. Fani lotnictwa od rana gromadzili się w pobliżu lotniska, by sfotografować ten moment. Niektórzy przybyli nawet z innych miast. Obserwację utrudniała niezbyt gęsta mgła przestrzenna.
Po bardzo płynnym lądowaniu i krótkiej drodze kołowania nową maszynę powitał na płycie lotniska salut wodny ze strażackich armatek.
Oficjalne powitanie przez LOT, z udziałem Pierwszej Damy, zaplanowano na popołudnie. Organizatorzy spodziewają się około tysiąca gości. Przewidziano możliwość obejrzenia maszyny i wejścia na pokład.

LOT jest pierwszą linią lotniczą w Europie, która zacznie korzystać z najnowszego samolotu amerykańskiego koncernu. Dostawy Dreamlinera mają prawie 4 letnie opóźnienie. Docelowo LOT zamówił 8 takich maszyn.
Nowe Boeingi są zbudowane w większości z materiałów kompozytowych i lekkich metali co sprawia, że zużywają o 20% mniej paliwa. Mogą latać na niższej wysokości dzięki czemu w kabinie jest więcej tlenu. W typowej konfiguracji w Dreamlinerze montowane są 234 siedzenia. W zamówionych przez LOT samolotach będzie ich o 20 więcej. Trzy klasy pasażerskie: biznes - z 18 fotelami rozkładanymi do pozycji leżącej, premium economy - mieszcząca 21 foteli oraz klasa ekonomiczna z 213 fotelami.
Katalogowy koszt maszyny - to 200 milionów dolarów. Prezes LOT-u Marcin Piróg, zapewnia jednak, że spółka kupiła je znacznie taniej, między innymi że względu na opóźnienia w dostawie. Nasz narodowy przewoźnik wiąże z zakupem duże nadzieje na otwarcie nowych połączeń - między innymi na liniach amerykańskich i dalekowschodnich.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)