Jak podaje obecny na szczycie analityk BBC Richard Black, atmosfera na spotkaniu była raczej stonowana. Inna rzecz, że mało kto spodziewał się przełomów w rozmowach.
Naukowcy ONZ uważają, że przyczyną ostatnich zmian klimatycznych jest emisja CO2 przez człowieka. I aby te emisję zmniejszyć, należałoby wynegocjować i wprowadzić w życie globalny traktat.
Domagają się tego cierpiące z powodu tych zmian kraje ubogie i wyspiarskie a także Unia Europejska. Rosja, Kanada, Japonia czy USA wolą opóźnić jednak negocjacje o kilka lat; chociażby dlatego, że walka ze zmianami klimatu kosztuje, a w czasach kryzysu finansowego na te cele funduszy jest mniej.
Czasami pod koniec szczytów, takich jak ten w Durbanie, dochodzi do przełomów, teraz jednak szanse są na to niewielkie, bo uwagę światowych liderów przyciąga trwający w Brukseli finansowy szczyt Unii Europejskiej.
IAR