Rosyjskie media poinformowały, że Polacy zostali najpierw zatrzymani do kontroli przez lokalną służbę migracyjną. W trakcie wyjaśniania charakteru pobytu okazało się, że mając wizy turystyczne udzielali usług konsultacyjno-oświatowych i przeprowadzali treningi, organizowane przez historyczno-ekologiczno-kulturalne Stowarzyszenie "Powołże".
Sąd w Samarze nakazał dwójce Polaków opuszczenie terytorium Rosji i ukarał ich niewielką grzywną. Zatrzymani dostali też 5-letni zakaz wjazdu do Rosji.
Jak dowiedziało się Polskie Radio, w sprawie zatrzymanych interweniowali polscy dyplomaci z Wydziału Konsularnego Ambasady Polski w Moskwie. Być może dzięki temu restrykcje wobec nich były w miarę łagodne.