Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dziady - Dzień Zaduszny na Białorusi

0
Podziel się:

Na Białorusi Dzień Zaduszny to tradycyjne "Dziady" - święto wywodzące się z tradycji pogańskiej. Jutro, jak zwykle w pierwszą niedzielę po "Dziadach", białoruska opozycja organizuje pochód do Kuropat.
W tym podstołecznym uroczysku spoczywają ofiary represji stalinowskich z lat 1937-41. Według białoruskich historyków, w Kuropatach zamordowano od 30 do 250 tysięcy osób, w tym wielu Polaków.
Ocenia się, że w Mińsku i okolicach jest 12 miejsc, gdzie chowano ofiary radzieckiego NKWD. Najtragiczniejszy los spotkał uroczysko Błagowszczyna w okolicach podstołecznej wsi Traścianiec. W czasach represji stalinowskich rozstrzeliwano i chowano tam wrogów władzy radzieckiej. W okresie hitlerowskiej okupacji był tam obóz śmierci, w którym rozstrzeliwano Żydów ze stołecznego getta i mieszkańców Mińska. Po wojnie, w 1956 roku, władze radzieckie postanowiły utworzyć tam... wysypisko śmieci. Historyk Ihar Kuźniacou w rozmowie z Polskim Radiem nie wykluczył, że Sowieci wyznaczając to miejsce na wysypisko chcieli coś ukryć. Jego zdaniem, to właśnie tam mogą spoczywać rozstrzelani polscy oficerowie z tak zwanej białoruskiej listy katyńskiej. "Można przypuszczać, że trzeba było przykryć górą śmieci coś szczególnego, by już nigdy nie dało się wykryć, co tam faktycznie jest" - mówi Ihar Kuźniacou.
Wcześniej prezydent Aleksander Łukaszenka zapewniał, że na terytorium obecnej Białorusi nie rozstrzeliwano polskich oficerów. Jakie więc tajemnice może skrywać wysypisko śmieci w miejscowości Traścianiec? Odpowiedzi na to pytanie pewnie szybko nie poznamy.

Informacyjna Agencja Radiowa

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)