Święto to zostało ustanowione w sierpniu 1910 roku w Kopenhadze, podczas II Międzynarodowego Zjazdu Kobiet Socjalistek, dla uczczenia demonstracji nowojorskich szwaczek w 1908 roku, które domagały się praw wyborczych i polepszenia warunków pracy. Właściciel fabryki zamknął strajkujące w pomieszczeniach fabrycznych z zamiarem uniknięcia rozgłosu. W wyniku nagłego pożaru zginęło 129 kobiet. Po raz pierwszy święto obchodzono na apel Clary Zetkin 19 marca 1911 roku.
Z sondażu przeprowadzonego dla Polskiego Radia przez Instytut Badania Opinii Homo Homini wynika, że niemal 95% Polaków twierdzi, że kobiety w Polsce nie są dyskryminowane. Jedynie 3 % respondentów jest innego zdania, a 2 % nie wyraziło opinii w tej kwestii. Z sondażu wynika także, że nieco ponad 75% badanych obchodzi Święto Kobiet, a jedynie dla 25% 8 marca nie jest wyjątkowym dniem.
Według Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, w unijnych projektach od 2004 roku wzięły już udział lub ciągle w nich uczestniczą prawie 3 miliony kobiet. Zdaniem minister Elżbiety Bieńkowskiej, programy, z których panie skorzystały są bardzo zróżnicowane. Dotychczas 36 tysięcy kobiet dostało dotacje na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Stanowi to w ramach programu Kapitał Ludzki prawie 40% wszystkich rozdzielonych dotacji. Są też realizowane programy adresowane do pań wracających do pracy po urlopie macierzyńskim, wśrod nich specjalne projekty dla znajdujących się w takiej sytuacji kobiet naukowców.
W ramach zakończonego już Programu Rozwój Zasobów Ludzkich 2004-2006 z pomocy skorzystało blisko 1 mln kobiet, które uczestniczyły w projektach szkoleniowych, umożliwiających podnoszenie kwalifikacji i pogodzenie ambicji zawodowych z życiem rodzinnym.
Do końca minionego roku w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki 2007-2013 udział w rozmaitych przedsięwzięciach rozpoczęło prawie 1,8 mln kobiet, czyli 57% ich uczestników. 1,2 mln pań już zakończyło udział w kursach i szkoleniach.
Profesor Elżbieta Mączyńska z Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego uważa, że kobiety na rynku pracy często są karane za swoją płeć. Profesor Mączyńska, która była gościem Sygnałów Dnia, uważa za skandaliczne różnicowanie stawek OC czy ubezpieczenia zdrowotnego w zależności od płci. Jej zdaniem, to absurdalne rozwiązania. "W ten sposób bowiem kara się kobiety za to, że są kobietami, a tymczasem, to nie one zdecydowały, że tak jest" - powiedziała. Według profesor Mączyńskiej, kobiety, zmuszone płacić wyższe ubezpieczenie zdrowotne z powodu potencjalnej ciąży, również są dyskryminowane. "A tymczasem dzieci, które one urodzą, to inwestycja dla całej ludzkości" - przekonywała Elżbieta Mączyńska.
W Polsce Dzień Kobiet był szczególnie popularny w okresie PRL, kiedy to w kalendarzach zastąpił dzień błogosławionego Wincentego Kadłubka. Komunistyczny scenariusz przewidywał wręczanie paniom w zakładach pracy prezentów i kwiatów, których odbiór musiały często pokwitować. Organizowano też okolicznościowe akademie, były przemówienia i toasty.
Po 1989 roku Dzień Kobiet stracił na popularności. Stał się świętem marginalnym, będącym jedynie pretekstem do przypominania o sytuacji polskich kobiet. Obecnie wraca do łask. Panie otrzymują coraz częściej życzenia z tej okazji. Mężczyźni nie zapominają o kwiatach i upominkach. Jednak, jak wykazują sondaże, zdecydowana większość kobiet, wolałaby otrzymywać wyrazy życzliwości przez cały rok, bez spotęgowanych oznak serdeczności w jednym dniu.
Informacyjna Agencja Radiowa
