Według gazety, za problemami Piotra Kownackiego może stać Krzysztof Kluzek kojarzony z tzw. grupą hakową, działającą u boku byłego ministra zdrowia Mariusza Łapińskiego. Kluzek w końcówce rządów AWS pomagał zwalczać w PZU Grzegorza Wieczerzaka. W czasie kiedy premierem był Leszek Miller, trafił do zarządu Orlenu. Kiedy w 2005 roku wiadomo było, że wybory wygra prawica, przed komisjami śledczymi mocno atakował środowisko polityczne Aleksandra Kwaśniewskiego.
O tym, że pomógł kolportować informacje obciążające szefa prezydenckiej kancelarii, gazeta usłyszała w kilku niezależnych od siebie źródłach - zarówno w otoczeniu Piotra Kownackiego, jak i od polityków PO. Obecnie Kluzek, choć przekonuje, że ze sprawą nie ma nic wspólnego, to pracuje w Banku Ochrony Środowiska. Jest tam dyrektorem departamentu bezpieczeństwa. "A co to ma ze sobą wspólnego? Nie miałem styku z audytem" - twierdzi w rozmowie z "Dziennikiem".
IAR/dz/łp/zr