Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Dziennik" - J.Staniszkis o dymisji Gilowskiej

0
Podziel się:

Profesor Jadwiga Staniszkis ocenia na łamach "Dziennika", że Zyta Gilowska padła ofiarą operacji wymierzonej w PiS. Jej zdaniem, akcję przeprowadzili prawdopodobnie ludzie dawnych komunistycznych służb specjalnych.

Postkomunistyczne środowiska zgromadziły różnego typu materiały, których mogły użyć w zależności od wariantu personalnego realizowanego przez postsolidarnościową władzę - pisze Jadwiga Staniszkis. Według niej, kiedy dana osoba wchodzi w orbitę partii, którą chce się zaatakować te haki zostają użyte. Teraz ten układ jakimiś kanałami dotarł do rzecznika interesu publicznego i jego współpracowników.
Jadwiga Staniszkis zwraca uwagę, że zastępca Rzecznika Interesu Publicznego był sędzią wojskowym i działał na terenie Lublina. Mogli więc do niego dotrzeć ubecy z tamtego terenu, z którego notabene pochodzi Zyta Gilowska.
Profesor Staniszkis jest zdania, że premier popełnił błąd dymisjonując Zytę Gilowską i nie dając jej tym samym szans na oczyszczenie. "Został za to zaatakowany i teraz się trochę wycofuje" - pisze Jadwiga Staniszkis. "Atak na Gilowską był atakiem na cały PiS, ale przy tej okazji swoje interesy starają się wygrywać poszczególne układy w ramach tej partii" - dodaje profesor Staniszkis.

W tym samym "Dzienniku", swoje poglądy na kulisy sprawy Gilowskiej prezentuje inny profesor socjologii, Andrzej Zybertowicz.

IAR/Dziennik/mb/sawicka

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)