Gazeta przypomina, że tajemnicza śmierć Pazika jest kolejną w serii zgonów porywaczy i morderców Krzysztofa Olewnika. Wcześniej w celi powiesiło się dwóch oprawców.
"Dziennikowi" udało się dotrzeć do brata Pazika- Dariusza, jednak nie chciał powiedzieć, o czym rozmawiał z bratem w poniedziałek 12 stycznia, na tydzień przed śmiercią Roberta. Był bardzo zdenerwowany, ale zapewniał, że Robertowi Pazikowi nikt nie groził.
Matka Pazika również zaprzecza, że Robert ze strony rodziny mógłby usłyszeć coś, co go pchnęło do samobójstwa. "Zadzwonił kilka dni temu. Mówił mi, jak bardzo mnie kocha i jak bardzo się boi. Darek był u niego tydzień temu, mówił, że przyniesie mu ciasto ode mnie, próbował podnieść na duchu" - opowiada "Dziennikowi" matka braci Pazików.
"Dziennik"/kry/dyd
