Jeden z prokuratorów prowadzących śledztwo, ujawnia że nazwisko Rywina nie jest najbardziej znanym spośród pojawiających się w zeznaniach. Był tylko jednym z klientów dobrze działającego systemu. Według gazety głównym koordynatorem tego procederu był Konrad T. drobny biznesmen i aferzysta po szkole zawodowej. To on kontaktowł klientów znanych polskich adwokatów z lekarzami Centrum Rehabilitacji w Konstancinie. Kilka miesięcy temu został świadkiem koronnym. Według jego zeznań adwokaci brali udział w spotkaniach i negocjowali ceny fałszywych zaświadczeń. Te wahały się od 30-tu do 200 tysięcy złotych.
Według "Dziennika" w najbliższym czasie można się spodziewać kolejnych zatrzymań.
IAR/Dziennik/zr