Inicjatywę podjął Marian Strudziński z Radomia - urzędnik, który nie miał możliwości zwolnienia się z pracy. O ile z pracownikami pracodawcy mogą ponownie podpisać umowy, o tyle w przypadku urzędników jest to prawie niemożliwe - musieliby przejść procedurę konkursową od nowa. Dlatego Strudziński domaga się odszkodowania. Jego zdaniem, ZUS wprowadził go w błąd wydając decyzję o przyznaniu emerytury, która nie jest już wypłacana.
Prawnicy podkreślają, że zmiana zasad wypłaty emerytury narusza prawa nabyte, łamie prawo własności o zasadę równości obywateli w życiu społecznym. Przepisy dyskryminują też urzędników, którzy nie mogli się zwolnić z pracy na jeden dzień, by zachować prawo do pracy i otrzymywać świadczenia z ZUS. Eksperci zwracają jednak uwagę, że osoby, które zdecydują się na złożenie pozwu zbiorowego, będą mieć prawo do odszkodowania jeśli Trybunał Konstytucyjny uzna przepisy będące podstawą do zawieszenia wypłaty emerytury za niezgodne z ustawą zasadniczą.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Dziennik Gazeta Prawna"/to/lm