Gazeta wyjaśnia, że prognozę, iż po 2013 roku cena błękitnego paliwa pójdzie ostro w dół, przygotowała badająca rynek energetyczny firma AT Kearney. Największe znaczenie dla spadku ceny gazu miała zmiana sposobu jego dostarczania. Mniej płynie go gazociągami, natomiast znacznie więcej, z powodu niskich cen, jest importowanych w postaci ciekłej, czyli LNG. Nadpodaż gazu na świecie jeszcze wzrośnie - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej" - gdy USA uruchomią terminale skraplające gaz wydobywany z łupków.
Dziś jego cena waha się między 110 a 150 dolarów za metr sześciennych. Tymczasem PGNiG kupuje gaz od Gazpromu za około 400 dolarów za metr sześcienny. Na dodatek rosyjski dostawca zapowiada jeszcze dalsze podwyżki.
Eksperci zwracają uwagę, że ta dysproporcja uderzy w polski przemysł, który stanie się znacznie mniej konkurencyjny. Najbardziej ucierpią zakłady azotowe, dla których cena gazu to około 70 procent kosztów produkcji.
Więcej na ten temat - w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Dziennik Gazeta Prawna"/kry/dyd