Zgodnie z nowymi przepisami nie trzeba nawet namawiać do ataku konkretnej grupy osób. Nieistotne więc, kto znajdzie się w gronie odbiorców i jak liczne ono będzie. Ważne, czy zainspirowany internauta popełni czyn o charakterze terrorystycznym.
Jak podkreślają eksperci, nowe przepisy nie spowodują, że z sieci zaczną znikać instrukcje sprzed 11 listopada 2011 roku. Osoby, które jeszcze wczoraj opublikowały w sieci wskazówki, jak zrobić bombę, mogą spać spokojnie. Na tej podstawie nie zostaną skazane. Nowe regulacje dotyczą jednak osób, które otrzymały wiarygodną wiadomość między innymi o przygotowywanym ataku terrorystycznym i zabójstwie ze szczególnym okrucieństwem. Jeśli nie zgłoszą tego policji, trafią do więzienia nawet na 3 lata.
Nowelizacja zmienia także procedurę karną i zwiększa gwarancje procesowe przyznane oskarżonemu. Będą dodatkowe podstawy do wznowienia procesu zakończonego prawomocnym wyrokiem. Oskarżony może teraz kwestionować orzeczenia, dlatego że sprawę rozpoznano pod jego nieobecność. Ma na to miesiac, ale decyzja o wznowieniu jest fakultatywna.
Więcej o zmianach w prawie - w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
Infirmacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Dziennik Gazeta Prawna"/lm/dabr