Autorzy nieuczciwych ofert co prawda nie ukrywają, że obejmują one wyłącznie obrazek, ale dla zmylenia kupujących pod fotografią dokładnie opisują widniejący na niej przedmiot. Na jednej z aukcji sprzedawca informował, że telefon jest nowy, oryginalny i nie ma blokady simlock. Zdjęcie innego telefonu znalazło się w kategorii "telefony komórkowe" i dzięki temu zostało sprzedane za 290 złotych.
Jak pisze "Dziennik Gazeta Prawna", poszkodowani mogą dochodzić swoich praw na kilka sposobów. Zdaniem prawników, nabywca zdjęcia może spróbować podważyć skuteczność zawartej w ten sposób umowy.
"Jeśli aukcja odbywała się w dziale przeznacznym dla określonego typu produktów, na przykład telefonów, może też zgłosić organom ścigania podejrzenie popełnienia przestępstwa" - tłumaczy prawnik Maciej Bogucki.
Przedstawicielka jednego z portali aukcyjnych uspokaja, że takie aukcje są usuwane z serwisu na bieżąco. Oszukani zaś mają prawo domagać się od portalu nawet 10 tysięcy złotych rekompensaty.
IAR/Dziennik Gazeta Prawna/dj