Biznesmeni skarżą się, że choć są rzetelnymi płatnikami, nikt ich nie wzywa do zapłaty, widnieją na liście dłużników. W rezultacie nie mogą się ubiegać
o kredyty lub podpisać umowy z operatorem telefonii komórkowej. Wpisują ich
tam firmy, wobec których nie mają przeterminowanych zobowiązań.
"Dziennik Gazeta Prawna" pisze, że przedsiębiorca, który niesłusznie znalazł się na liście, może się bronić. Musi się zgłosić do wierzyciela, który ma wówczas obowiązek jak najszybciej (nie później niż w ciągu 14 dni) usunąć nieprawdziwą
informację. Biuro usunie nieprawidłowości w terminie tygodnia.
Za podanie nieprawdziwych informacji odpowiedzialność ponosi wierzyciel.
W razie sporu to on będzie musiał udowodnić przed sądem, że dług istnieje.
Co więcej, za podawanie do BIG fałszywych informacji, a także za brak
usunięcia na czas informacji o spłaconym zobowiązaniu grozi grzywna do
30 tys. zł - dodaje gazeta.
"Dziennik Gazeta Prawna" /Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/dw/dyd