Według dziennika, 23 - letnia Rostowska nie ma żadnego doświadczenia zawodowego. Wersja oficjalna jest taka, że Sikorski zatrudnił ją, gdyż w MSZ są kiepscy tłumacze angielskiego. Dyrektor gabinetu ministra Sikorskiego Piotr Paszkowski mówi, że Rostowska nie została wybrana w drodze konkursu, jednak - jego zdaniem - nie jest to obowiązkowe przy wyborze osób pracujących w gabinecie ministra.
"Dziennik Gazeta Prawna" zwraca uwagę, że w MSZ trudno szukać ludzi bez znajomości angielskiego. Aby dostać się do ministerstwa, trzeba zdać egzamin przynajmniej z dwóch języków. Wymagany jest też egzamin z wiedzy o Polsce i świecie współczesnym. Z około 600 kandydatów do Akademii Dyplomatycznej przeciętnie dostaje się 40 osób - zauważa gazeta.
"Dziennik Gazeta Prawna"/Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/dw/dyd