Armia inspektorów od tygodnia szturmuje lokale i miejsca użyteczności publicznej w miastach, w których rozgrywane będą mecze. Pod lupę sanepidu trafiają nawet najmniejsze sklepiki, środki komunikacji zbiorowej, wszystkie bez wyjątku lokale gastronomiczne, a nawet szpitale i dworce.
Takie działanie wywołało protesty przedsiębiorców. Twierdzą oni, że to sposób, by zniechęcić ludzi do prowadzenia biznesu.
Więcej w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/"Dziennik Gazeta Prawna"//kl/jj
wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.