Internauci spotykają się dziś z premierem w sprawie kontrowersyjnych napisów ustawy hazardowej. Według nich ma powstać rejestr stron niedozwolonych, do których dostęp może być blokowany.
Użytkownicy sieci krytykowali pomysł, porównując go do cenzury, jaka panuje w Chinach. Pod protestem podpisało się 70 tysięcy osób.
Badanie zamieszczone w "Dzienniku" wskazuje, że aż 37 procent respondentów uważa rządowe założenia za dobry pomysł. Ich zdaniem bowiem, niektóre strony powinny być odgórnie blokowane. "Dziennik Gazeta Prawna" podaje, że kolejne 40 procent badanych jest wobec tych planów obojętna.
Natomiast tylko 20 procent uważa, że zapisy ustawy antyhazardowej stanowią poważne zagrożenie dla wolności.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Dziennik Gazeta Prawna"/kawo/kry