"Dziennik" poprosił polityków o opinie na temat utworu. Okazało się, że są podzielone. Julia Pitera uważa, że tego typu teksty są skutkiem retoryki uprawianej przez PiS, a w szczególności przez Jarosława Kaczyńskiego. Poza tym- jak dodaje- artyści maja prawo do swobody artystycznej.
Joachim Brudziński z PiS jest zdania, że piosenka ta jest- jak to ujął- monsturalną głupotą. Jak dodał poseł, "jeśli chodzi o poziom jadu wymierzonego w premiera i prezydenta- siegnęliśmy rynsztoka." Zbigniew Ziobro uważa zaś, że język, którego używa "Hukos: to język bandyty, a nie artysty. Kancelaria Prezydenta odmówiła natomiast komentarza w tej sprawie- pisze "Dziennik".
dziennik/adb/MagM