Rudi Pawelka mówi w rozmowie z gazetą, że kłopoty, jakie ma spółka z zebraniem pozwów, opóźnią procesy, ale ich nie powstrzymają.
"Nasz Dziennik" przypomina, że mimo wielokrotnych zapowiedzi domagające się od Polski zwrotu mienia utraconego po II wojnie światowej Powiernictwo Pruskie nie złożyło dotąd ani skarg, jak początkowo planowało, ani pozwów.
Berliński adwokat Stefan Hambura uważa, że Powiernictwo może mieć kłopoty z powodu spadku liczby wnioskodawców o odszkodowania po ostatnim wystąpieniu kanclerz Angeli Merkel, w którym sprzeciwiła się zamiarom Pruskiego Powiernictwa. "Taka pozycja pani kanclerz jest wynikiem twardego stanowiska prezydenta i rządu polskiego oraz Polaków" - podkreśla Hambura na łamach "Naszego Dziennika".
Nasz Dziennik/jędras
