Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Dziennik" Szef CBA nie stawi się w prokuraturze

0
Podziel się:

Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusz Kamiński pomimo wezwania nie stawi się dziś w prokuraturze w charakterze świadka w aferze gruntowej. "Dziennik" pisze, że Kamiński domaga się od śledczych przyznania podległej mu instytucji statusu pokrzywdzonego w śledztwie dotyczącym przecieku w słynnej aferze.

Mariusz Kamiński wysłał w ubiegłym tygodniu pismo do Prokuratury Okręgowej w Warszawie i do ministra sprawiedliwości. Informował w nim, że jego biuro chce się włączyć w śledztwo dotyczące przecieku w aferze gruntowej.
Kamiński napisał, że ma wiedzę i nowe dowody, które w końcu pozwolą wskazać, kto ostrzegł Andrzeja Leppera tuż przed finałem operacji CBA. Wystąpił też do prokuratury o możliwość zapoznania się z aktami śledztwa i przyznania CBA statusu pokrzywdzonego. Gdyby biuro zostało dopuszczone przez prokuraturę do śledztwa, wówczas mogłoby złożyć dowody, o których Kamiński w swym piśmie wspomniał, ale ich nie wymienił. Jednak zamiast przyznać CBA status pokrzywdzonego, prokurator Andrzej Janecki wezwał szefa antykorupcyjnego biura jako świadka dziś na przesłuchanie.
"Dziennik" pisze, że taka formuła Mariusza Kamińskiego nie zadowala, dlatego napisał on kolejne pismo do prokuratury i ministra Czumy. Szef CBA informuje w nim, że jako świadek został już przesłuchany zaraz po ujawnieniu przecieku i nadal twierdzi, że jego biuro powinno zostać uznane przez śledczych za stronę pokrzywdzoną w tej sprawie i mieć możliwość wglądu w akta śledztwa.

"Dziennik"/IAR/kl/jp

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)