Jarosław Deminet, dyrektor departamentu Dziennika Ustaw i Monitora Polskiego w Rządowym Centrum Legislacji powiedział IAR, że jest to tylko zmiana pozornie istotna, bo w praktyce nic się nie zmienia. Dziennik Ustaw bywał w latach ubiegłych publikowany nawet w ponad 100 tysiącach egzemplarzy, obecnie jest to poniżej 10 tysięcy, co oznacza, że 95 procent użytkowników już i tak nie korzysta z formy pisemnej. Zdaniem Demineta ta forma jest już reliktem i dlatego można zakończyć dość kosztowne drukowanie Dziennika.
Dziennik Ustaw nadal będzie dostępny w wersji elektronicznej w urzędach dla obywateli, którzy będą chcieli mieć dostęp do tekstów Dziennika Ustaw, a nie mają w domu czy w pracy dostępu do internetu.
IAR