"Jest porozumienie i na rano będzie najnowsza, pełna lista projektów z konkretnymi sumami i warunkami koniecznymi do spełnienia" - mówił wczoraj szef Komisji Europejskiej Jose Barroso.
Kraje Unii od kilku miesięcy próbowały porozumieć się w tej sprawie. Do tej pory było to niemożliwe, bo sprzeciw zgłaszały Niemcy, które najwięcej wpłacają do unijnej kasy i były przeciwne dodatkowym wydatkom. Teraz zgodziły się, ale postawiły warunek. Pieniądze muszą być wydane w ciągu dwóch lat, skoro ma to być wsparcie w ramach walki z kryzysem. To będzie duże wyzwanie dla krajów członkowskich, bo część projektów znajdujących się na liście jest dopiero we wstępnej fazie przygotowań do realizacji. Chodzi między innymi o gazociąg Nabucco, który ma otrzymać prawie 250 milionów euro dofinansowania.
Jeśli chodzi o Polskę, to na liście znajduje się kilka projektów. Największe wsparcie - bo 180 milionów euro - może otrzymać elektrownia w Bełchatowie na instalacje wychwytywania i składowania dwutlenku węgla. Poza tym 80 milionów euro ma być przekazanych na budowę gazoportu w Świnoujściu. Na dofinansowanie może też liczyć rurociąg, który będzie tłoczył gaz z Norwegii do Danii i dalej do Polski, a także elektrownie wiatrowe na Bałtyku. W sumie nasz kraj może otrzymać 330 milionów euro.