Mariusz Loch powiedział, że jeszcze nie wiadomo, dlaczego doszło do utrudnień. Poinformował, że ekipa techniczna jest w centrali i analizuje wszystkie zdarzenia, które mogły doprowadzić do awarii.
Szef biura prasowego TP SA powiedział, że klienci, którzy uznają, iż awaria doprowadziła ich do strat, mogą - w normalnym trybie - zwracać się z reklamacjami.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.