Decyzja zapadła po kilkudniowych protestach na placu Tahrir w Kairze, gdzie zebrało się kilkaset tysięcy osób.
Uczestnicy rozmów poinformowali rownież, że wybory odbęda się w przyszłym tygodniu, jak to uzgodniono wcześniej. Wojsko zobowiązało się również do przeprowadzenia wyborów prezydenckich przed końce czerwca. Było to jedno z głównych żądań protestujących.
Selim al-Awwa, uczestnik rozmów między działaczami politycznymi a przedstawicielami wojska powiedział agencji informacyjnej Mena, że "nowy rząd wypełni cele rewolucji".