Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Egipt czeka w napięciu. Minął czas ultimatum

0
Podziel się:

Ani rządzące Egiptem Bractwo Muzułmańskie, ani opozycja nie zamierzają ustępować.

Egipt czeka w napięciu. Minął czas ultimatum
(PAP/EPA)

Zwaśnione strony miały czas do 16.30, by załagodzić sytuację. Co wydarzy się dalej? Ani rządzące krajem Bractwo Muzułmańskie, ani opozycja nie zamierzają ustępować.

Na kilka godzin przed upływem ultimatum wojskowi przejęli kontrolę nad budynkiem Maspero, gdzie mieści się państwowa telewizja. Wszyscy pracownicy, którzy nie są niezbędni przy programie na żywo, zostali poproszeni o opuszczenie budynku, a oficerowie są w newsroomie i na bieżąco kontrolują emisję.

Na placu Tahrir protestują tymczasem tłumy przeciwników prezydenta Mohammeda Mursiego. - _ On chce zabijać swoich ludzi, chce zrobić tu drugą Syrię. My tak nie chcemy. Jesteśmy Egipcjanami. Jeśli będzie trzeba, przelejemy naszą krew _ - mówił jeden z protestujących.

Niepotwierdzone informacje mówią, że armia będzie chciał odsunąć prezydenta Mursiego od władzy, wprowadzić rząd przejściowy i rozpisać nowe wybory. Z kolei przedstawiciele Bractwa Muzułmańskiego zapowiadają, że prezydent może nawet umrzeć w obronie demokracji.

Tymczasem najwyżsi dowódcy wojskowi od kilku godzin spotykają się z przedstawicielami egipskich partii politycznych. Przywódcy Bractwa Muzułmańskiego nie uczestniczą w rozmowach, bo nie przyjęli zaproszenia wojskowych.

Antyrządowe protesty w Egipcie nasiliły się w ubiegłym tygodniu, kiedy to przypadała pierwsza rocznica objęcia przez Mohammeda Mursiego fotela prezydenta. Na ulice egipskich miast wyszło wtedy nawet kilka milionów ludzi. Opozycja oskarża rządzące Bractwo Muzułmańskie o katastrofalną sytuację gospodarczą, zawłaszczanie władzy i islamizację kraju.

Czytaj więcej w Money.pl
Ostatnie godziny prezydenta Egiptu? Po południu mija ultimatum postawione przez wojsko. Czy Mohammed Mursi odda władzę?
Tłumy na ulicach, a prezydent zmienia... Kilka godzin przed jego wystąpieniem na północy kraju doszło do starć zwolenników i przeciwników szefa państwa. Według najnowszych danych zginęły w nich dwie osoby, a ponad 200 zostało rannych.
Krew na ulicach. Proszą wojsko o pomoc W starciach w Egipcie zginęło co najmniej siedmiu ludzi a około 450 odniosło rany.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)