Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Egipt: pięciu zabitych w czasie referendum

0
Podziel się:

Co najmniej pięć osób zginęło w pierwszym dniu referendum konstytucyjnego w Egipcie. Głosowanie nad projektem nowej ustawy zasadniczej trwa przy wzmożonych środkach ostrożności. Przeciwnicy referendum czyli głównie zwolennicy Bractwa Muzułmańskiego, nawołują do bojkotu głosowania i istnieje obawa zamieszek.
Jak relacjonuje z Kairu specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, porządku na ulicach egipskich miast i przed lokalami wyborczymi pilnuje 350 tysięcy policjantów i żołnierzy. Mimo to, doszło do zamieszek i incydentów. Trzy osoby zginęły w starciach w górnym Nilu, jedna na przedmieściach Kairu i jedna w mieście Bani Suef. Rano na obrzeżach egipskiej stolicy eksplodowała bomba, ale nikomu nic się nie stało.
Swój głos oddali już rządzący Egiptem prezydent i premier. Państwowa telewizja pokazała też dowódcę armii generała Abdela Fataha al-Sisi, który gospodarsko wizytował jeden z lokali wyborczych i zachęcał funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa, by pracowali dla dobra Egiptu. To właśnie al-Sisi uważany jest za najbardziej wpływową obecnie osobę w Egipcie.
Przeciwnikom konstytucji nie podoba się, że daje ona znaczne uprawnienia wojsku i ogranicza swobody obywatelskie. Islamiści twierdzą, że nowa ustawa oznacza powrót do ery Mubaraka.
Jak dotąd, frekwencja w głosowaniu jest trudna do określenia. Wysłannik Polskiego Radia informuje, że kolejki chętnych ustawiają się przed lokalami w centrum Kairu, ale już na obrzeżach miasta niewielu chce zagłosować. Większość z tych, którzy przyszli do lokali, głosuje na "tak".
Lokale wyborcze zostaną zamknięte o 20 polskiego czasu i ponownie otwarte jutro rano.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)