Lider stowarzyszenia Jacek Bożek podkreśla, że celem happeningu jest uświadomienie ludziom zagrożenia, jakim może być brak ryb w morzu. Jak mówi, rybacy są zależni od ryb i powinni o tym pamiętać, aby zasoby Morza Bałtyckiego służyły wszystkim jak najdłużej.
Klub Gaja od niemal trzech lat prowadzi także program edukacji ekologicznej "Zaadoptuj rzekę - nasze rzeki wpływają do Bałtyku". Chodzi w niej o podniesienie świadomości na temat ochrony wód powierzchniowych.
Jacek Bożek zwraca uwagę, że od każdego z nas zależy stan wód i jakość wyłowionych z nich ryb. Dodaje, że nie chodzi o bojkot połowów, ale o podniesienie stanu wiedzy na ten temat, aby populacje dorsza czy łososia się odtworzyły.
Dziś przypada Światowy Dzień Oceanów.