Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Eksperci o rosyjskich publikacjach na temat II wojny światowej

0
Podziel się:

Celem rosyjskich publikacji na temat drugiej wojny światowej jest przygotowanie tła informacyjnego przed wizytą Władimira Putina na Westerplatte 1 września - uważa profesor Włodzimierz Marciniak z Instytutu Studiów Politycznych PAN.  

To komentarz do twierdzeń historyka Aleksandar Diukowa na łamach Komsomolskiej Prawdy, który dowodzi, że napaść wojsk hitlerowskich na Polskę nie była wynikiem podpisania Paktu Ribbentrop-Mołotow.

Profesor Marciniak zaznaczył, że tego typu publikacje bezpośrednio związane są ze zbliżającą się rocznicą. Jak wyjaśnił - mają one propagandowo przygotować do obchodów wybuchu drugiej wojny światowej. Publikacje mają też być odpowiednim tłem informacyjnym dla wizyty Putina na Westerplatte. "Po tych wszystkich publikacjach wystarczy, że Putin nie powtórzy tych argumentów i już wypadnie pozytywnie" - zauważył prof Marciniak.

Profesor Wojciech Materski z Instytutu Studiów Politycznych PAN ocenia, że Kreml użyje wszelkich środków, by podczas obchodów na Westerplatte to Niemcy, a nie Rosja jako spadkobierca Związku Radzieckiego, były głównym winowajcą rozpętania drugiej wojny światowej.

Profesor Materski uważa, że takich publikacji będzie jeszcze więcej. Jak dodaje, w Rosji nie tylko Kreml, ale również media i specjalna komisja do spraw fałszowania historii dba o to, by nie pojawiły się treści niezgodne z linią polityki historycznej współczesnej Rosji. Wojciech Materski przekonuje, że zgodnie z tą linią, Związek Radziecki był "ostoją pokoju i demokracji w dwudziestym wieku".

Z kolei Krystyna Kurczab-Redlich, wieloletnia korespondentka polskich mediów w Moskwie, uważa, że publikacje i materiały rosyjskich mediów dotyczące przyczyn wybuchu drugiej wojny światowej są skierowane przede wszystkim do Rosjan.

Zdaniem Krystyny Kurczab-Redlich, propaganda dotycząca obchodów drugiej wojny światowej ma trafić głównie do młodych Rosjan, by umacniać w nich mitologię Rosji jako imperium. Ekspert do spraw Rosji dodaje, że unikanie odpowiedzialności Związku Radzieckiego za rozpętanie drugiej wojny światowej jest właśnie próbą reanimacji imperium. I dzieje się to od 10 lat rządów Władimira Putina.

Krystyna Kurczab-Redlich podkreśla, że polski rząd powinien podjąć bardziej skuteczne kroki, by zafałszowana przez Kreml historia Rosji nie trafiła do międzynarodowej opinii publicznej.

Na łamach dzisiejszej Komsomolskiej Prawdy historyk Aleksander Diukow dowodził, że napaść wojsk hitlerowskich na Polskę nie była wynikiem podpisania Paktu Ribbentrop-Mołotow. Historyk postawił także tezę, że porozumienie podpisane przez Ribbentropa i Mołotowa dawało szansę na pokój dla Polski.

W sprawie drugiej wojny światowej również wypowiedział się na łamach specjalnego numeru czasopisma Wiestnik MGIMO prezydent Dmitrij Miedwiediew. W liście do czytelników napisał, że należy "zdecydowanie reagować na wszelkie próby skażenia historii. Natomiast szef administracji Miedwiediewa dodał, że przeciwko Rosji prowadzona jest "wojna informacyjna".
W tym samym numerze czasopisma minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow pisze, że Pakt Ribbentrop Mołotow "był reakcją na dążenie państw zachodnich do skierowania niemieckiej ekspansji na Wschód".

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)