W ładowni ATV jest sześć ton przeróżnych zapasów m.in. sprzęt naukowy, świeża żywność a nawet szczoteczko do zębów dla załogi Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Europejski astronauta Andre Kupiers przyznaje, że zwykle taki transport bardzo cieszy załogę: "Świeże pomidory czy świeże pomarańcze na orbicie - to bardzo miłe" - mówi.
Podróż na Stację potrwa kilka dni, ATV będzie dokował w pełni automatycznie. Na orbicie spędzi pół roku, potem odcumuje, obniży lot i spłonie w atmosferze. Automatyczny Statek Transportowy to najnowocześniejszy i najbardziej skomplikowany model pojazdu kosmicznego, jaki kiedykolwiek skonstruowali Europejczycy. Program kosztował prawie dwa miliardy dolarów. Na najbliższe lata zaplanowano jeszcze dwa loty statków ATV.
IAR