Władze Filipin apelują o pomoc w akcji ratunkowej po przejściu tajfunu Hayian. Według najnowszych doniesień, zginęło tam co najmniej 10 tysięcy osób. Całkowicie zniszczonych zostało od 70 do 80 procent terenów, przez które przeszedł tajfun. Setki tysięcy osób pozostaje bez dachu nad głową. Według danych Czerwonego Krzyża, w wyniku przejścia tajfunu Haiyan ucierpiały w sumie 4 miliony Filipińczyków w 39 regionach kraju. Najbardziej dramatyczne doniesienia napływają z miasta Tacloban, gdzie mieszka ponad 220 000 osób. Jak relacjonują media, na ulicach wciąż znajdują się ciała osób, które straciły życie podczas tajfunu. Ocalonym brakuje żywności i wody pitnej. Media informują, że na ulicach spustoszonego miasta ludzie krążą w poszukiwaniu wody i jedzenia.
Świat solidaryzuje się z ofiarami tajfunu Hayian na Filipinach i deklaruje pomoc. W intencji ofiar tajfunu i ich bliskich modlił się papież Franciszek. Zaapelował też o udzielenie Filipinom konkretnej pomocy.
Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso przekazał prezydentowi Filipin Benigno Simeonowi Aquino III, kondolencje. Szef Komisji napisał, że "z wielkimi emocjami i smutkiem przyjął informację o skutkach tajfunu, który doprowadził do śmierci wielu osób i spowodował ogromne zniszczenia". Jose Manuel Barroso w imieniu swoim i całej Komisji Europejskiej przekazał prezydentowi i wszystkim mieszkańcom kraju "wyrazy głębokiego współczucia". Zapewnił jednocześnie o solidarności z rodzinami ofiar. Przewodniczący podkreślił także, że Unia Europejska jest gotowa pomóc filipińskim władzom w zmaganiu się ze skutkami żywiołu. Komisja Europejska uruchomiła 3 miliony euro, czyli 13 milionów złotych na pomoc Filipińczykom. Środki mają zostać przeznaczone na natychmiastową pomoc dla tych regionów kraju, które zostały najbardziej zniszczone przez tajfun.
Wyrazy współczucia bliskim ofiar i poszkodowanym przez żywioł złożył na ręce prezydenta Filipin Bronisław Komorowski. Polski prezydent napisał, że jest głęboko poruszony informacją o tragicznym w skutkach tajfunie Haiyan, który uderzył w Filipiny, pochłaniając tak wiele istnień ludzkich i powodując ogromne szkody materialne. "W imieniu Narodu Polskiego oraz własnym, składam na ręce Pana Prezydenta wyrazy najgłębszego współczucia wszystkim dotkniętym tą tragedią" - napisał Bronisław Komorowski. Dodał, że łączy się w żałobie z rodzinami i bliskimi ofiar, a rannym życzy szybkiego powrotu do zdrowia.
Depeszę kondolencyjną przesłał prezydentowi Filipin Benigno Simeonowi Aquino III, prezydent Rosji Władimir Putin. Tamtejsze ministerstwo do spraw sytuacji nadzwyczajnych poinformowało, że jeśli władze w Manili zwrócą się do Moskwy z formalną prośbą, Rosja jest gotowa wysłać w ramach pomocy 200 ratowników i sześć samolotów.
Na prośbę filipińskiego rządu o pomoc odpowiedziały Stany Zjednoczone. Amerykańskie wojsko weźmie udział w poszukiwaniach zaginionych. Pomoc obiecuje też Organizacja Narodów Zjednoczonych. Przewodniczący Ban Ki-moon zobowiązał do tego wszystkie organizacje humanitarne ONZ. "Jesteśmy głęboko zasmuceni ofiarami i zniszczeniami spowodowanymi przez tajfun Haiyan" - napisało biuro prasowe ONZ w wydanym oświadczeniu.
Tajfun Haiyan ma jutro rano dotrzeć do Wietnamu. Z zagrożonych terenów ewakuowano już ponad 600 000 osób.
IAR
