Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Filipiny: tysiące rozdzielonych rodzin

0
Podziel się:

Strach i ogromny niepokój. Na lotnisku wojskowym w stolicy Filipin Manili od soboty koczują setki osób, które pozostawiły w zniszczonych przez tajfun Haiyan miejscowościach swoich bliskich. Wciąż zerwana jest łączność telefoniczna z prowincjami Leyte i Samar. Filipińczycy starają się szukać zaginionych członków rodziny poprzez portale społecznościowe, na razie jednak nie ma mowy o przywróceniu łączności z najbardziej zniszczonymi miejscowościami.
Ze względu na całkowity brak łączności osoby, które na Leyte i Samar pozostawiły rodziny, koczują przed wojskowym lotniskiem w stolicy kraju - Manili. To tu ewakuowani są najciężej ranni oraz ci, którzy podczas tajfunu stracili dorobek całego życia. Do stolicy powracają na pokładzie samolotów z pomocą humanitarną. Podobne sceny rozgrywają się na lotnisku w Tacloban, skąd za wszelką cenę chce wydostać się wiele osób.
W jednej z najbardziej zniszczonych miejscowości, gdzie według lokalnych władz zginąć mogło nawet 10 000 osób, brakuje praktycznie wszystkiego. Mieszkańcy winią władze Filipin za opieszałość w akcji ratowniczej i zapewnianiu podstawowych środków do życia tym, którzy uratowali się z kataklizmu.

Informacyjna Agencja Radiowa

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)