Sąd w Paryżu zdecydował, że proces w sprawie nielegalnego finansowania prawicowej partii RPR zostanie odroczony do 20 czerwca.
Wniosek o odroczenie procesu złożył adwokat jednego z oskarżonych. Uważa on, że czyny zarzucane jego klientowi uległy już przedawnieniu. Sędzia uznał, że wniosek ten zasługuje na dogłębne rozpatrzenie przez sąd kasacyjny.
Odroczenie procesu do czerwca wywołało natychmiast dyskusje o tym, czy Jacques Chirac powinien być sądzony w okresie, gdy rozpocznie się już na dobre kampania przed wyborami prezydenckimi. Adwokat byłego prezydenta Georges Kiejman wypowiedział się w tej sprawie w sposób dość dwuznaczny: "Jeśli proces będzie odbywał się w czasie kampanii wyborczej, może to spowodować pewne trudności lub nieprawidłowości. Osobiście nie wydaje mi się to tak ważne i jestem pewny, że nie wydaje się to tak ważne prezydentowi Chiracowi".
Jacques Chirac jest oskarżony o to, że będąc jeszcze merem Paryża zatrudniał za pieniądze merostwa osoby pracujące w rzeczywistości dla jego partii politycznej RPR.
Informacyjna Agencja Radiowa
