Austriacko-francuski film "Miłość" wielkim zwycięzcą Wieczoru Cezarów. Nagrody francuskiego kina rozdano po raz 38.
Film Michaela Haneke wyróżniono czterema Cezarami. Austriacki realizator otrzymał nagrody za reżyserię i scenariusz, a za najlepszą aktorkę i najlepszego aktora roku uznano grających pierwszoplanowe role w tym przejmującym obrazie - Emanuelle Rivę, i Jean-Louis Trintignant.
Nie spełniły się zatem przewidywania pewnej części komentatorów, którzy prorokowali, że Cezara dla filmu roku zdobędzie mająca nominacje w trzynastu kategoriach komedia Noemi Lvovsky "Camille redouble", zabawna opowieść o czterdziestoletniej kobiecie, która nagle w Sylwestra przeniesiona jest w lata 80.
Honorową nagrodę za dotychczasową twórczość otrzymał Kevin Costner, który we wzruszający sposób opowiedział o swojej miłości do filmu i o życiowej przygodzie jaką jest świat kina.
W wypełnionej po brzegi gwiazdami wielkiego ekranu i francuskiej sceny, sali Teatru Chatelet publiczność była świadkiem wielkiego show: cowgirl na koniu i prowadzący ceremonię na hulajnodze uganiali się po scenie, chór w mundurach Armii Czerwonej odśpiewał po rosyjsku Marsyliankę, co było prztyczkiem pod adresem Gerarda Depardieu, a kiepskie i nużące skecze przeplatały się z żartami bawiącymi do łez.
Informacyjna Agencja Radiowa
