"Le Figaro" pisze, że ponad 5 milionów Mołdawów, Serbów, Macedończyków, Ukraińców, Turków i mieszkańców Ameryki Południowej może stać się obywatelami Unii Europejskiej, choć ich kraje do niej nie należą.
I tak: Węgry zamierzają przyznać obywatelstwo "swoim" mniejszościom na Ukrainie i w Wojewodinie, Bułgaria "wyciąga rękę ku swoim braciom" w Turcji i w Macedonii, a Rumunia daje swoje paszporty znacznej części ludności Mołdawii. "Le Figaro" określa te posunięcia jako "stare odruchy nacjonalistyczne, które założyciele Unii mieli nadzieję wyeliminować".
Na drugim krańcu Europy Hiszpania przyznaje swoje obywatelstwo potomkom tych, którzy uciekli do Ameryki Południowej podczas wojny domowej i dyktatury Franco. Komentator "Le Figaro" zauważa, że Bruksela "z zakłopotaniem milczy" na ten temat. Unia staje się - podkreśla francuski komentator - "zakładnikiem nacjonalizmu niektórych rządów" krajów członkowskich.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Tomasz Siemieński