W 1994 roku Francja sprzedała Pakistanowi za 850 milionów euro trzy okręty podwodne. Prezydentem Francji był Mitterrand, premierem Balladur, a ministrem finansów Nicolas Sarkozy. Osiem lat później, w 2002 roku w wyniku wybuchu bomby zginęło 11 francuskich techników zatrudnionych w pakistańskich stoczniach przy okrętach podwodnych. Pakistan twierdził, że jest to atak terrorystyczny ze strony Al. Kaidy. Po kilku latach w wyniku dochodzenia pojawiła się teza, że zamach zorganizowała armia pakistańska, po tym jak Francja przestała wypłacać kolejne raty łapówki obiecanej przez Paryż stronie pakistańskiej.
Dochodzenie nabrało nowego rozpędu po zeznaniach byłych żon dwóch ludzi biznesu, blisko powiązanych z obecnym prezydentem, które potwierdziły, że transakcji towarzyszyło przekazywanie pod stołem ogromnych pieniędzy. Pałac Elizejski oficjalnie określił to mianem kalumnii.