"Le Figaro" zaznacza, że prezydent Francji nie owijał w bawełnę, mówiąc o Europie, a przeciwnie - uczciwie ostrzegał, że Unia pogrąży się w kryzysie, jeśli nie podejmie koniecznych kroków. Ten sam dziennik podkreśla, że Sarkozy nie wykluczył upadku strefy euro, a to byłaby dla wszystkich katastrofa. Bo trudna sytuacja wspólnej waluty, ma jego zdaniem kluczowe znaczenie dla kryzysu w Europie.
"Le Figaro" szczególną uwagę poświęca "złotej zasadzie, która powinna obowiązywać wszystkie państwa wspólnej waluty, czyli równowadze budżetowej", której w przypadku Francji , o czym mówił Sarkozy, nie przestrzegał żaden rząd od czterdziestu lat.
Lewicowe "Liberation" ironizuje, że Sarkozy nie robi teraz żadnego kroku bez Angeli Merkel, zaś także trzymający się lewej strony sceny politycznej "Le Monde" zauważył, iż Europa, według Sarkozy'ego, nie ma wyboru - musi się zmieniać dostosowując do realiów i dlatego prezydent zauważa, że konieczne są zmiany w traktatach z Schengen i z Maastricht.
IAR