W głosowaniu tym zostaną wybrane osoby, które przez 4 lata będą zasiadać w radach regionalnych 25 regionów Francji, włącznie z terytoriami zamorskimi.
Lewica, która odniosła istotny sukces w pierwszej turze wyborów do samorządów regionalnych, liczy na potwierdzenie tego wyniku również w drugiej turze. Partia Socjalistyczna i inne formacje lewicowe mają wręcz nadzieję, że zwyciężą we wszystkich 22 regionach Francji metropolitalnej. Oznaczałoby to, że Alzacja i Korsyka, w których dotąd władzę sprawuje prawica, przeszłyby również na drugą stronę politycznej szachownicy.
Jeśli to się uda, wybory do samorządów regionalnych będą oznaczały poważną i bardzo symboliczną klęskę obozu Nicolasa Sarkozy'ego.
Instytuty sondażowe zapowiadają również, że ponad połowa Francuzów nie weźmie udziału w głosowaniu. W pierwszej turze wyborów głosowało tylko 47 procent wyborców. W drugiej turze frekwencja może być jeszcze niższa.