Sąd w Marsylii skazał na cztery lata więzienia założyciela, a zarazem szefa firmy produkującej wadliwe implanty piersi. Skazany zapowiedział apelację.
Przez lata firma sprzedawała implanty, do produkcji których używano żelu przemysłowego nie nadającego się do wszczepiania ich kobietom, gdyż po pewnym czasie protezy pękały. Na całym świecie przeprowadzono kilkaset tysięcy tego typu zabiegów. 17 tysięcy pacjentek zdecydowało się na usunięcie protez, ponad 5 tysięcy cierpiało na poważne zaburzenia zdrowotne.Rzeczniczka ofiar wadliwych implantów powiedziała, że ofiar jest od 300 tysięcy do pół miliona. To co cieszy - dodała - to fakt, iż sąd uznał argumenty prokuratora, tym samym potwierdzając, że implanty stanowiły zagrożenie dla życia.
Czterem innym oskarżonym, wszyscy należeli do kadry kierowniczej firmy, sąd wymierzył od półtora roku do trzech lat więzienia z częściowym zawieszeniem kary.
IAR
