otrzymał wyróżnienie za działalność społeczną, a zwłaszcza za walkę o poprawę poziomu życia mieszkańców najuboższych krajów świata.
Po odebraniu nagrody Bono mówił nie tylko o walce przeciw epidemiom lub staraniach o oddłużenie najuboższych krajów. Powiedział również, że jest tylko "za wysoko opłacaną, przesadnie wynagradzaną i za dobrze karmioną gwiazdą rocka". Za prawdziwych bohaterów piosenkarz uznał tych, którzy przyznali mu wyróżnienie - zgromadzonych w Paryżu laureatów pokojowej Nagrody Nobla. Mówił między innymi o polskim nobliście. W jego opinii, prawdziwym bohaterem jest Lech Wałęsa, o którym w latach 80. napisał piosenkę "New Year's Day". To on, mówił Bono, potrafił nie tylko wyobrazić sobie inną, lepszą Polskę, poza żelazną kurtyną, ale także potrafił swój plan zrealizować.
Bono mówił również o tym, że nigdy nie przypuszczał, iż za jego życia w Irlandii nastanie pokój. Dodał, że stało się to możliwe dzięki takim osobom jak obecny na uroczystości John Hume.