W swoim oświadczeniu francuski MSZ wyraził obawę, że wzrost napięcia w Gruzji w ostatnich dniach może doprowadzić do "ponownego uruchomienia cyklu przemocy". Wezwanie do unikania prowokacji jest skierowane do "wszystkich stron" konfliktu.
MSZ przypomina o konieczności przestrzegania porozumień z 12 sierpnia i 8 września. W negocjacjach nad tymi porozumieniami uczestniczył Nicolas Sarkozy.
Paryż podkreśla w oświadczeniu ważność misji obserwacyjnej Unii Europejskiej w "uspokajaniu napięć" i wzywa, aby misja ta miała "rzeczywisty dostęp" do stref będących pod kontrolą władz separatystycznych regionów. Komunikat nie wymienia zresztą tych prowincji z nazwy.
Francja przypomina również o swoim "przywiązaniu do przestrzegania niezależności, integralności terytorialnej i suwerenności Gruzji w granicach uznanych przez wspólnotę międzynarodową".