Lotnisko w Orly na południe od Paryża oraz port lotniczy imienia Charles'a de Gaulle'a na północnym przedmieściu, będą zamknięte aż do godziny 10 rano. Oznacza to, że odwołane zostały loty setek samolotów, które miały startować lub lądować na tych lotniskach.
Rzecznik Dyrekcji Generalnej Lotnictwa Cywilnego zaapelował do pasażerów, by nie udawali się na lotniska regionu paryskiego i by nawiązali kontakt ze swoim przewoźnikiem.
Ta bezprecedensowa decyzja wiąże się z alarmem ogłoszonym w 61 departamentach obejmujących północną część Francji.
Francuskie służby meteorologiczne spodziewają się, że wiatr przekroczy tej nocy prędkość 100 kilometrów na godzinę. Huragan będzie mniej intensywny niż ten, który spowodował wiele zniszczeń 24 stycznia. Będzie on jednak trwał dłużej i obejmie większą część kraju.