Z francuskiej wyspy Réunion wystartował wojskowy samolot transportowy typu C160 Transall, na którego pokładzie znajdują się lekarze, nurkowie oraz niemal sześć ton sprzętu. Z należącej do Francji wyspy Mayotte położonej w archipelagu Komorów, ma również wypłynąć cywilny statek z nurkami.
W kierunku miejsca katastrofy płyną dwa francuskie okręty wojenne. Są to statek patrolowy "La Rieuse" oraz fregata "Le Nivôse".
Dominique Bussereau, sekretarz stanu do spraw transportu, mówił prasie o złym stanie technicznym jemeńskiego samolotu.
"W roku 2007 przeprowadziliśmy we Francji kontrolę bezpieczeństwa tego samolotu. Kontrola wykazała sporą liczbę problemów i - o dziwo - od tego czasu samolot ten nie pojawiał się już w Europie. Te linie lotnicze były następnie pod naszym ścisłym nadzorem."
Nicolas Sarkozy oświadczył, że jest "bardzo poruszony" wiadomością o katastrofie.