Wysokość odszkodowania to milion jenów, czyli około 12 tysięcy dolarów. Otrzyma je każda rodzina, która przed katastrofą mieszkała w pobliżu elektrowni. Prawo do rekompensat będzie miało około 50 tysięcy rodzin z rejonu w promieniu 30 kilometrów od zakładu. To tymczasowa wypłata; zdaniem ekspertów banku JP Morgan, w tym roku pozwy o odszkodowania wobec firmy TEPCO mogą sięgnąć 24 miliardów dolarów.
Tymczasem w elektrowni Fukushima ratownicy nadal chłodzą przegrzane urządzenia; leją z góry zimną wodę, by nie dopuścić do poważniejszego wycieku radioaktywnego. Po Czarnobylu była to największa światowa katastrofa jądrowa, choć w Fukushimie nikt nie zginął i nie ma większych obaw o zdrowie mieszkańców. W trzęsieniu ziemi z 11 marca zginęło co najmniej 13,538 ludzi, a 14,589 uznanych jest za zaginione. Około 150 tysięcy osób straciło swe domy.
IAR